Wampiry z morganville 10 txt
To wariaci. Wielka szkoda. Pomijajc opowieci o wampirach, naprawd zdya ich polubi. Te bym tak pomylaa o sobie, tyle e wychowaam si w domu objtym Ochron. Tata pracuje dla firmy wodocigowej. Mama jest nauczycielk. Wszyscy nosimy to. Na nadgarstku miaa czarn skrzan bransoletk z czerwonym symbolem, ktrego Claire nie umiaa rozpozna. Przypomina nieco chiski ideogram. Widzisz, e mj jest czerwony? To troch jak ubezpieczenie zdrowotne. Dzieci s nim objte tylko do osiemnastego roku ycia. Moje wygaso p roku temu.
Przecie nikogo na nianie nabior. Claire bezradnie popatrzya na Eve, zastanawiajc si, czy kto tu sobie nie artuje jej kosztem. Za moment Eve moe wybuchn miechem i nazwa j idiotk za to, e daa si nabra, a Shane przestanie by taki sodko leniwy i zrobi si okrutny, a potem wywal j za drzwi, przez cay czas si z niej namiewajc. Bo przecie ten wiat tak nie dziaa. Przecie nie moe by tak, e kogo polubisz i nagle on si zamienia w wira, prawda? Czowiek powinien umie si wczeniej zorientowa.
Inne wytumaczenie - e Eve wcale nie oszalaa -jako nie bardzo przypado Claire do gustu. Przypomniaa sobie ludzi na ulicach, chodzcych szybko i z opuszczonymi gowami. To, jak matka schowaa si ze swoj creczk w sklepie, kiedy kto do maej przyjanie pomacha.
Zreszt nie zamierzam ci przekonywa. Nie wychod sama, kiedy jest ciemno, chyba e masz towarzystwo. Kogo Chronionego, jeli si da. Zwracaj uwag na bransoletki. Ten symbol jest biay, kiedy Ochrona jest aktywna. Jeli nie moesz powiedzie nic miego Hm, a Shane jest? Michael te nie, ale ten dom ma co w rodzaju Ochrony standardowej. Jestemy tu takimi troch wyrzutkami. Zreszt w grupie bezpieczniej. Naprawd dziwna to bya rozmowa przy miseczce chilli i coli. Claire niespodziewanie ziewna. Eve si rozemiaa.
W najgorszym razie poleysz przez chwil, ld podziaa, a potem sobie pjdziesz. Albo, hej, moe obudzisz si i zdecydujesz, e jednak chcesz pogada z Michaelem. Twj wybr. Ogarna j kolejna fala chodu. To pewnie dlatego, e oberwaa w gow, a teraz bya zmczona. Signa do kieszeni, znalaza listek proszkw, ktre lekarz jej przepisa, i pokna jeden, popijajc ostatnim ykiem coli. A potem pomoga Eve odnie tace do kuchni, ktra okazaa si wielka, z ogromnymi kamiennymi zlewami, starymi, byszczcymi blatami i dwoma nowoczesnymi sprztami kuchenk i lodwk.
Chilli przyrzdzone zostao w kamionkowym naczyniu, ktre jeszcze pyrkotao na ogniu. Kiedy naczynia zostay umyte i schowane, a mieci wyrzucone, Eve wzia plecak Claire z podogi i poprowadzia j w stron schodw. Na trzecim stopniu Eve obrcia si zaniepokojona i spytaa: - Uda ci si wej po schodach? Bo, wiesz Kostka nogi bolaa j jak diabli, ale chciaa zobaczy pokj. A jeli miao si okaza, e jednak potem ka si jej wynosi, to chciaa przynajmniej jeszcze jedn noc przespa w ku, niewane jak starym i niewygodnym.
Do podestu miaa trzynacie stopni. Wesza na sam gr, chocia na balustradzie, ktrej Shane wczeniej nawet nie dotkn, wbiegajc po schodach, zostawiaa lady spoconych palcw. Kroki Eve stumi gruby, starowiecki chodnik, cay w kolorowe zawijasy, uoony na rodku ciemnego, byszczcego parkietu.
W korytarzu byo sze par drzwi. Kiedy je mijay, Eve wymieniaa: - Shane. To podwjna sypialnia. To wyjcie awaryjne, w razie gdyby Shane przez godzin nakada sobie el na wosy, czy co Eve uderzya w nie pici i poprowadzia Claire do ostatnich dwch par drzwi.
Twj na samym kocu. Kiedy otworzya drzwi na ocie, Claire - przygotowana na rozczarowanie - osupiaa. Po pierwsze, pokj by wielki. Prawie trzy razy wikszy ni jej pokj w akademiku. Po drugie, by narony, z trzema - trzema! Pod jedn ze cian staa komoda do dua, eby pomieci, no c, ze cztery czy pi razy tyle ubra, ile Claire posiadaa w caym yciu. Do tego szafa.
Do tego To telewizor? Ale musiaaby si dorzuci do rachunku albo wystawi go z pokoju. Aha, i mamy te Internet. Tam jest gniazdko. Powinnam ci jednak uprzedzi, e tutaj monitoruje si wchodzenie do sieci.
Musisz uwaa, co piszesz i do kogo. Eve pooya plecak na komodzie. Chyba powinna najpierw odpocz. Masz tu ld. Podesza z Claire do ka i pomoga jej zdj narzut, a kiedy ju Claire usiada i zdja buty, otulia j kodr cakiem jak matka i przyoya woreczek z lodem do jej czoa. Ja musz wraca do pracy, ale to nic nie szkodzi. Claire umiechna si do niej, nieco nieprzytomnie, rodek przeciwblowy zaczyna dziaa.
Znw przeszed j dreszcz. Eva wzruszya ramionami i posaa Clarie liczny umiech Spij smacznie. I nie martw si, wampiry si tu nie dostana.
Ten dom ma Ochron, nawet jeli my je nie mamy. Kiedy Eva wysza z pokoju i zamkna za sob drzwi, Clarie przez par chwil jeszcze si nad tym zastanawiaa, a potem jej myli odpyny do mikkiej poduszki, tego, jak jej dobrze, i jaka wiea w dotyku jest pociel Przynio jej si cos przedziwnego: pokj, w ktrym kto blady i milczcy siedzia na obitej aksamitem sofie, przegldajc strony jakiej ksiki i paczc. Nie przerazi jej ten obraz, ale co chwila ogarnia ja chd, a ten dom Dom wydawa si peen szeptw.
Wreszcie usna twardo. Nie nia. Nawet o Monice. Nawet o wampirach. O budzia si po ciemku, wzdrygajc si tak gwatownie, e torebka z lodem, w ktrej chlupotaa ju tylko woda, zelizgna si z poduszki i spada na podog. W domu byo cicho, pomijajc lekkie skrzypienia, jakie domy wydaj noc. Na zewntrz wiatr porusza podeschnitymi limi drzew; dosyszaa te muzyk dobiegajc zza zamknitych drzwi. Claire wstaa, po omacku poszukaa lampy i znalaza j tu przy ku - z witraowym abaurem w stylu Tiffany'ego, naprawd adn.
Jej kolorowy blask odegna wszelkie nocne strachy. Muzyka bya niespieszna, kontemplacyjna, grana na gitarze, nieco alternatywna. Woya buty, zerkna w lustro nad komod i doznaa szoku. Twarz nadal j bolaa, a teraz stao si jasne dlaczego prawe oko miaa zapuchnite, skr wok niego fioletow. Pknita warga byszczaa i te nieadnie obrzmiaa. Twarz Claire - zawsze blada - wydawaa si jeszcze bledsza ni zwykle. Krtkie, postrzpione czarne wosy skotuniy si, ale przeczesaa je palcami i dao si patrze.
Nigdy nie przejmowaa si makijaem, nawet kiedy podkradaa mamie kosmetyki, ale dzisiaj przydaaby si jej odrobina podkadu i korektora. Wygldaa jak dziewczyna zaniedbana, zmczona i bezdomna. No c, przecie nie odbiegao to od prawdy. Claire odetchna gboko i otworzya drzwi sypialni. Na korytarzu paliy si wiata, ciepe i zotawe, a muzyka dobiegaa z dou, z salonu.
Zerkna na zegar wiszcy na cianie; byo ju po pnocy przespaa ponad dwanacie godzin. A na dodatek opucia wszystkie dzisiejsze zajcia. Nie miaa ochoty pokazywa si na uczelni w tym stanie, nawet gdyby tak paranoicznie nie baa si, e Monica bdzie si za ni snua Ale pniej bdzie musiaa przysi nad ksikami.
Kostka nadal dokuczaa jej najbardziej, z kadym krokiem przeszywajc nog igami blu. Bya ju w poowie schodw, kiedy zobaczya chopaka siedzcego na kanapie, tam gdzie wczeniej wylegiwa si Shane. W rkach mia gitar. Och, ta muzyka. Sdzia, e to jakie nagranie, ale nie, to bya muzyka grana na ywo, i to on gra. Jeszcze nigdy takiej muzyki nie syszaa, granej w taki sposb. On by By wspaniay. Obserwowaa go, stojc jak wryta, bo najwyraniej jeszcze jej nie zauway; by tam tylko on, gitara i muzyka, a gdyby chciaa jako okreli to, co widziaa w wyrazie jego twarzy, musiaaby uy jakiego poetycznego sowa, na przykad nostalgia.
By blondynem, wosy mia ostrzyone mniej wicej tak jak Shane. Nie by tak postawny jak Shane, ani tak muskularny, chocia chyba tak samo wysoki. Te nosi Tshirt, czarny, z logo jakiego piwa.
Granatowe dinsy. By na bosaka. Przerwa gr, opuci gow i sign po stojce na stoliku otwarte piwo. Wznis toast w powietrze. Wszystkiego dobrego z okazji urodzin. A co mi tam. Nosi wilk razy kilka. Claire odkaszlna. Obrci si i zobaczy j. Po sekundzie czy dwch przesta marszczy brwi. To ty chciaa pogada w sprawie pokoju. Shane mwi. Chod, siadaj. Zesza, usiujc nie utyka, a kiedy wesza w krg jasnego wiata, zobaczya, jak szybkim spojrzeniem inteligentnych bkitnych oczu skatalogowa jej siniaki. Nie skomentowa ich ani sowem.
Usiada, z walcym sercem. Nazywam si Nie masz osiemnastu lat. Sdz, e nawet siedemnastu nie skoczya. Nie przyjmujemy do tego domu nieletnich.
Nie eby tu musiaa prenumerowa Hustlera", ale wybacz, Shane i ja musimy zwraca uwag na takie rzeczy. Wystarczy, e tu troch pomieszkasz, i e kto choby zasugeruje, e tu si co dziao Ani nie powiedziaa. Ja wam naprawd nie chc narobi kopotw. Ja tylko potrzebuj Schowa gitar do futerau i zamkn go na zatrzaski. Takie mamy zasady. Oczywicie, spodziewaa si czego takiego, ale pozwolia ju sobie myle Eve bya taka mia, a Shane wcale nie taki okropny, i jeszcze ten pokj taki adny Ale Michael mia spojrzenie stanowcze.
To bya ostateczna odmowa. Usta zaczy jej dre i sama si za to znienawidzia. Dlaczego nie umie by twarda? Dlaczego nie umie si postawi i walczy o siebie, kiedy trzeba, nie wybuchajc paczem jak jakie mae dziecko? Monica nie pakaaby. Monica by mu powiedziaa, e jej rzeczy ju le w tamtym pokoju, Monica rzuciaby kas na st i sprawdziaby, czy wtedy zdoaby odmwi.
Claire signa do kieszeni spodni i wycigna portfel. Miaa dwudziestki, wic wygldao to jak kupa kasy. Mog skoowa wicej, jeli trzeba Michael wyprostowa si zaskoczony, lekko zmarszczy czoo.
Sign po piwo i pocign kolejny yk, zastanawiajc si nad odpowiedzi. Sprzedam co. Bd wam schodzi z drogi. Chodz na zajcia i duo si ucz. Tylko tym si zajmuj. Nie bywam na imprezach. Nie jestem leniwa. Mog si przyda. Zamyli si, przygldajc si jej. To by taki facet, e wida byo po nim wyranie, e myli. Troch to byo przeraajce, chocia pewnie wcale nie zamierza jej przerazi. Byo w nim co takiego By taki pewny siebie.
Ale to po prostu zbyt wielkie ryzyko. Eve jest przecie ode mnie niewiele starsza. A ty co, szesnastka? Na pierwszym roku. Prosz, to moja legitymacja Wtedy pogadamy - zignorowa legitymacj.
Dlaczego nie chcesz mieszka w akademiku? Pobiy mnie i zepchny ze schodw. Naprawd duga. Usyszaa skrzypnicie skry, a potem Michael przyklkn na jedno kolano obok fotela. Zanim zdoaa go powstrzyma, pomaca guza na jej gowie, odchylajc jaw ty, eby dokadnie przyjrze si siniakom i zadrapaniom. Nie padniesz mi tu trupem, mam na dziej? Byam u lekarza. To tylko siniaki. I skrcona kostka.
Ale zepchny mnie ze schodw, serio, a ona mi powiedziaa Ta dziewczyna, ktra nimi rzdzi, ona mi powiedziaa, e dzisiaj wieczorem dostan, co mi si naley.
Ja nie mog wrci do akademika, Michael. Jeli wywalisz mnie za drzwi, to one mnie zabij, bo ja nie mam tu adnych przyjaci i nie mam dokd pj! Jeszcze przez par sekund klcza, patrzc jej prosto w oczy, a potem cofn si i usiad na kanapie. Znw otworzy futera i wzi w rce instrument. Claire pomylaa, e to dla niego jak kocyk bezpieczestwa, kiedy tak siedzia z t gitar w objciach. Czy one wychodz na zewntrz w dzie? Zamrugaa zdziwiona.
Chodz na zajcia. Znaczy czasami. Znw zamrugaa. Nigdy nie zwrciam uwagi. Nosz duo biuterii. Zastanowia si teraz i by moe faktycznie co sobie przypomniaa.
Ale ta bransoletka wygldaa inaczej. One miay zote bransoletki. I Monica, a take wszystkie Moniczkowate nosiy je na prawych nadgarstkach. Nigdy wczeniej si nad tym nie zastanawiaa. Strojenie nie byo jej potrzebne. Kada nuta zdawaa si idealna, kiedy cicho unosia si ze strun. Zawaha si na moment, wystarczajco dugo, eby dotaro do niej, e si zdziwi. Miaa nadziej, e nie rzuca si to w oczy. Podnis gow gwatownie i spojrza z nagym gniewem.
Ju i tak jest wy starczajco zagroona, wasajc si po caej okolicy w tych ciuchach Gotki. Ju i tak uwaaj, e ona sobie z nich kpi. Jeli do wiedz si, e gada Teraz to on musia odwrci wzrok. Moesz tu zosta kilka dni. Ale tylko pki sobie nie znajdziesz mieszkania, jasne? I pospiesz si z szukaniem -ja nie prowadz schroniska dla nastoletnich ofiar przemocy. Mam ju do zmartwie, usiujc powstrzymywa Eve i Shane'a od pakowania si w kopoty.
Jak na faceta, ktry tworzy tak pikn muzyk, brzmia gorzko i by nieco przeraajcy. Claire niepewnym gestem pooya pienidze na stole przed nim. Przyjrza si im, zaciskajc szczki. Pierwszy miesic z gry. Ale skoro nie zostaniesz duej, reszt moesz zatrzyma. Przekna gono lin i zabraa dwie setki z trzech, ktre odliczya. Wymienili umiechy, nieco skrpowani, a potem Michael sam posprzta ze stou, a Claire wrcia do swojego pokoju. Rozoya ksiki na wbudowanym we wnk biurku i zacza si uczy.
Nasuchiwaa, jak Michael gra na dole i przy tym miym akompaniamencie zatopia si w swoim ukochanym wiecie. Rozdzia Rozdzia 4 Ranek wsta soneczny, a Claire obudzi zapach smaonego bekonu. Sza do azienki na kocu korytarza, ziewajc. Prawie zapomniaa, e ma na sobie tylko do dugi T-shirt, a nage si ockna: Boe, przecie tu mieszkaj faceci.
Na szczcie nikt jej nie widzia, a azienka bya wolna. Kto ju w niej dzi rano urzdowa: lustra nadal byy zaparowane, a wielkie czarno-biae wntrze poyskiwao od skroplonej wody. Ale pachniao czystoci. I czym owocowym. Kiedy mydlia si i spukiwaa pod prysznicem, odkrya, e ten owocowy zapach to szampon. A kiedy przetara lustro i przyjrzaa si sobie, zobaczya, e ma sice na caym ciele.
Mogam tam zgin. Miaam jednak szczcie, pomylaa. Znw woya T-shirt, a potem pognaa do swojego pokoju woy majtki, ktre uratowaa wczoraj z pralki. Jeszcze byy wilgotne, ale nie miaa wyboru, a potem woya dinsy. Tknita jakim impulsem, otworzya szaf i znalaza w niej jakie wepchnite w kt ciuchy. Gwnie T-shirty ze zdjciami kapel, o ktrych nigdy nie syszaa i z paroma, ktre wydaway jej si przedpotopowe.
I jeszcze kilka swetrw. Zdja z siebie poplamion krwi bluzk i woya wyblaky czarny podkoszulek. Po chwili zastanowienia buty zostawia na pododze, tam gdzie leay. Na dole Eve i Shane kcili si w kuchni o sposb, w jaki naley smay jajecznic. Eve twierdzia, e trzeba doda mleka. Shane odpar, e mleko jest dla miczakw. Claire mina ich bez sowa, podesza do lodwki i wycigna karton soku pomaraczowego. Nalaa sobie troch do szklanki i nadal w milczeniu podsuna go sprzeczajcej si dwjce.
Eve nalaa sobie soku, a potem oddaa karton Shane'owi. Claire is told some startling information but is heavily threatened to keep quite about it. Frank Collins is still being kept a secret, Shane is drifting away and even Eve and Micheal have a secret!
All this adds up to lots of drama and home intrigue as a I wonder how it is all going to come out. While this book is mostly focused on Claire as all past books have been , we get something new that I loved.
We get a first perspective look into Shane's thoughts! While they are very warped in this book due to other factors I won't give away, it was an interesting new aspect to the series I highly enjoyed and hope to see again in future books of the series.
One thing that is really being to annoy me are the idioms and text speak being used on a regular basis. I loved how the earlier books had a more mature aspect to how they spoke but now its getting annoying with the slang used.
I used to love Eve but with how she was talking in this book, she is now the type of person I would avoid hanging out with. She is not years old yet acting like one.
It is annoying when a character changes like that and this in one change I do not like at all and cost a fair bit of enjoyment for reading this. With all the tension from the secrets I was expecting some interesting scenarios later in the book but i felt a bit let down in the end. The grand show was lackluster, Claire didn't seem to learn anything and no one asked questions about things that did not add up, they all just went along with whatever was going on!
So overall, good story with fun potential. Some interesting character comebacks. Here's hoping the next book is better and Eve goes back to her old kick-but, goth self! View 1 comment. Jan 01, Amber J rated it it was amazing Shelves: reading-challenge , 5-stars-of Another great book from the series.
I went with the audiobook again this time and I still don't like the narrator, but the story is great enough for me to look past this. This was the worst one in the whole series for me. Shane is one of my least favourite characters. Soooo a book where the primary POV is his with all his boring inner monologue is not likely to work for me. He's such a douchebag. View all 14 comments. You're killing me here!
I don't want it to end! View all 13 comments. Dec 08, Lora rated it really liked it Recommends it for: fans of the series. Recommended to Lora by: my love for all things Morganville. Shelves: g-ya-paranorm , fluff-in-its-best-form. This review has been hidden because it contains spoilers. To view it, click here.
Actual rating: 4. There's trouble in paradise - or rather, Morganville - which is just about as far from paradise as you can get. Nevertheless, things have been going well for Claire and her housemates. Sure, Frank, her boyfriend Shane's once thought dead father is really alive - and Claire's forced to keep the secret from Shane by none other than Frank himself. But things could be worse, in a Actual rating: 4. But things could be worse, in a town like Morganville.
But as Claire knows all too well, things are never easy going in Morganville for very long. Everything starts getting shaky again when a boy from her science class is found murdered, Shane starts acting strangely violent and aggressive, and a new pay-per-view internet show featuring vampires vs. I'll admit that it was hard reading about Shane getting lost in the fights and in Glory's eyes. That bitch. I apologize for the language, but there really is no other way to describe Glory.
My homicidal tendencies always come out when a female character comes into the picture in a series only to screw up everything between one of my favorite couples. I've been rooting for their relationship since Shane called Claire a "kid" in chapter 4 in Glass Houses.
Yes, I remember that far back. Okay, fine - I looked it up. BUT, I still remembered him calling her that. But Shane's head is in such a bad place through the majority of this installment that it ended up being a lot of resentful, cruel thoughts and there were even some instances where he was verbally mean to Claire. A lot of it is glamour-induced, but Shane does seem to have some issues with Claire and her relationship with Myrnin. He isn't buying that it is strictly platonic and therefore he has doubts - and everyone knows that doubt is the 1 relationship killer that and financial problems - but that's only if you're married.
I just hope that his issues don't ruin things for the next two installments. The thing that really pleases me about this series is the characters; I love 'em. They're characters that I can imagine myself being friends with in real life Clare. They're ones I can imagine doing unspeakably naughty things to that are too inappropriate to list in this review for fear that a child might happen upon it and get a much too early education in the fine arts of naughtiness e. Shane, Michael, Myrnin, and, yes, even Oliver.
Oh, don't look at me like that - I realize that he was turned in his fifties but I still love him. They're ones that make me laugh and cry yes, I am sappy at the most unexpected times. You aren't going to get him to stop. It's Myrnin, isn't it? He didn't look away, either.
He just said, "It's not your fault, man. I don't blame you. And when it eventually ends, like all good things do, I will be heart broken. But that's all right. Much like watching reruns of your favorite shows after they've left the air Buffy, Friends, Moonlight, etcetera, etcetera , I'll reread this wonderful series time and again.
It is currently Untitled. View all 27 comments. I feel like a broken record. Morganville Rocks. Morganville Rules. Rachel Caine is a freaken genius. I love, adore and worship this series etc etc etc Broken record right?
So, since I've said it before, I guess I'll just say it again. I love. Bite Club is another mind boggling installment! I don't know how Caine does it, but her story-lines are so freaken fun and brilliant :Spoilers: You know, every time I read one of these books, I never know what to say that I haven't said before. I don't know how Caine does it, but her story-lines are so freaken fun and brilliant. This is book ten and we have two more on the way and I still don't want it to ever end.
For this round of recent madness in Morganville, our favorite gang is up against an old enemy while his pawns are plotting and pounding away. They designed a fight club for humans to learn to defend themselves against the evil that lives in town, only evil is in the very ring they train in.
Vampire vs Human. The Immortal Battles are viewed by millions of paying customers to watch the ultimate fight. But one of our humans just happens to be our very own Shane Collins. Not good. Not good at all. See, Shane is seeing red and not acting like himself. Fueled by rage and memories Shane's not in his happy place anymore, and it's up to Claire, Michael and Eve with the help of our favorite crazy-man to find a way to save Shane from himself, destroy there enemy and do it before Amelie takes down the house.
I don't know about any of you, but this book felt very different from all the rest of them. Maybe it was the lack of tacos and chili or not enough zombie games being played or the fact that there wasn't nearly enough banter and snark.
But this book definally felt very serious. There is always a dark and dangerous feel to every single one of these books, yes, but I guess this felt more And I think the reason was Shane. Not that we need another reason for these books to standout more then they already do, but I really got a huge kick out of Shane's point of view.
Only I think I was expecting it to be in that Shane-funny-fashion instead of the inner-turmoil of a man who's lost control of everything around him and skipped over to the dark side for a spell. Don't get me wrong here, it worked a lot better then I ever thought it would, making a huge impact on an already successful series, so what I'm getting at is, even though I was expecting something different, It was really good to understand Shane on a whole new emotional level.
I still missed the funny mind you, but There was lots of angst and relationship drama to get us readers worked up into knots. I was pretty nervous throughout the whole book and wished it had more of those delicious moments, I mean Nekkid Shane was only shirtless once in the entire book.
Caine, your slipping. But I have faith she'll make it up to us in the next book hint hint nudge nudge. As for Myrnin, If I didn't properly adore him before, well, I certainly do now.
Not only was he freaken hilarious and had some of thee best one liners and totally took over as comic-relief in Shane's absence, but he also really kicked ass in this book. Without a doubt, he's my all time favorite psychopath!
Bottom line, These books are crazy and such an absolute blast. These characters are seriously like reading about friends and the storyline are fast paced, heart pounding and then neatly cleaned up and settled down and all ready for the next epic disaster. I love how Caine does it and again, I will never get tired of this escape and always be begging for more.
This book was such a rush! View all 44 comments. Aug 12, Arlene rated it it was amazing Shelves: read , vampires , young-adult , ya-paranormal. Quite the opposite actually, I get more and more hooked with every book, and I end up kicking myself for burning through them so quickly because the wait is pretty painful, hence the intense fangurling that precedes each release.
In this book, the big ole baddie Bishop rears his ugly mug and spear heads Immortal Battles which is an ultimate fighting sport that pits humans against vampires and broadcasts the fights, once again threatening Morganville's secret. Eventually, Shane gets lured into the ring to face off against his best friend Michael and the Glass House comes together to help Shane from self destruction and the town from exposure.
This book was intense, action packed and full of those moments that remind me how much I adore these characters. Overall, it was worth the wait and I want more NOW!
Loved it! View all 55 comments. Jun 11, Maria V. Snyder rated it really liked it. Still loving the series and characters in Morganville. I didn't give 5 starts because it seems this book was hastily written - there were a number of plot holes and mistakes. However that didn't stop me from finishing the book in a couple days.
I wouldn't have minded hating him for a couple chapters - I think it would have added more conflict and tension overall. I do hope she continues th Still loving the series and characters in Morganville.
Trzask, trzask, trzask, trzask Nie, boli. Jest wszystkim, co mam. Tym razem. Moi przyjaciele? Brian Maitland. Joe Grady. I Lavelle Harvey. Tak po prostu. A potem on A potem dziewczyna Po prostu To nie ma znaczenia.
Jessie Pottsdam. Wyjazd z Morganville. Darmowe robotnice. Ale czemu? Tego potrzeba. Zdecydowanie nie powinien. Zostaw to. Jedna mokka, nadchodzi! Poza kampusem… nie tak bardzo. Co robisz? Eve i Michael wymienili zmartwione spojrzenia. Albo jej rodzice. Jak Mama? Brzmisz dziwnie. Ale — nie. Mama jest moim najmniejszym problemem, tak? Prawda, Claire?
Nie teraz w tym momencie. Nie Detektywowi Hessowi. Inny od tego zwyczajnego. Po prostu rzetelnie. Przynajmniej dzisiaj.
Co za okropna strata. Czekam, Frank. To raj na ziemi. I dlaczego. Tak, nie jestem tak skomplikowany. Albo komukolwiek innemu. Nie przez wampira. Z trudem. Albo i tacy i tacy. To jest dziewczyna. Co to czy to floret? Bardziej jak pojedynki w starym stylu. Albo jej. Wiesz, jakie to jest trudne? Ludzki sok. Shane, Claire cole? Jak golf. Albo zawody w jedzeniu. Bez ostrego sosu. Bardzo, bardzo normalny. To nie jest pierwszy raz. Nawet nie wiesz, kiedy nas opierdalasz. To tylko gra!
Co to jest? Nie masz trzech lat, Shane! Tak bardzo przepraszam. Facet, to tylko gra. Collins, to twoja robota. Ja spadam. Nie Shane. Nie fajnie. Oh, prawda. Rozkazy Amelie. To brat Eve. A teraz to. Taka jest zasada. Nie umrzesz. Alarm Myrnina. Czego chcesz? Zero kreseczek. Nawet Eve. To jest morderstwo. W Teksasie. Ledwo dreszcz, ale jednak. Nie ma znaczenia, kto to jest. Claire, ty nie rozumiesz. To nie ma znaczenia. Jason, to morderstwo!
Wiesz to. Nie uwierzyli mi. Twojego przyjaciela. Pan Bishop. Wampirzy tata Amelie. Nie wiem co robi. Ale ja po prostu nic nie wiem. Prawie na pewno Amelie. Mam wiele otwartych celi. Stary przyjacielu. Zabij go, gdy go znajdziesz. Nie ty. Oh i Claire. Nie karaj go. Kiedy co znajdziesz, zabij go szybko i cicho. Jego zabawkami. A drugi dziewczyny. Albo wcale. Niezbyt dobre uczucie. Otwarte okno. Starym, samotnym facetem. Nie chuderlawa modelka, ale prawdziwa seksowna dziewczyna.
Na sto procent. Jak sen. Widzisz, nasz sekret. Najlepszy sen kiedykolwiek. I Michaela. Czy to Myrnin? Tak gorzkie. Z jego powodu? Z dala od niej. Nie dzisiaj. Tak ludzko. Rozumie pani? Czyli w styczniu? Jeszcze nie. O czymkolwiek? Nie o tym. Ale o innych rzeczach, tak. Nie nienawidzi. Z drugiej, kocha ciebie. Prawdopodobnie tak jak Michael. Zaufaj mi. Wiesz, z nim?
0コメント